„Dlaczego odchudzanie jest takie trudne?”
Z pewnością zadawałaś sobie to pytanie nie raz, prawda?
Dzisiaj chciałabym Ci pokazać nieco inną stronę odchudzania, bardziej psychodietetyczną. Ciągłe liczenie kalorii i odmierzanie każdego grama jedzenia też jest trudne, ale myślę, że zmiana nastawienia i przekonań to prawdziwy poziom master!
Często odchudzanie wydaje się takie trudne, ponieważ musi się zmienić nie tylko nasza waga, ale przede wszystkim nasze myślenie. A żeby nasze myślenie się zmieniło, często potrzebna jest zmiana całego stylu życia. I to właśnie to sprawia nam najwięcej kłopotów ! Zaraz opowiem Ci o tym więcej 🙂
Jeśli jesteś na tym etapie, że to nie przekonania Cię blokują, a być może jakieś większe/ mniejsze błędy to koniecznie pobierz moją checlistę. Dzięki niej poznasz 38 błędów przez, które prawdopodobnie nie chudniesz !
Dlaczego odchudzanie jest takie trudne? Przykład z życia
Wyobraź sobie, że jesteś mamą, a może faktycznie nią jesteś. Wstajesz rano, robisz śniadanie dzieciom, przygotowujesz ich wyprawkę do szkoły. Zawozisz je na lekcje, po czym pędzisz szybko do pracy. W pracy, jak to w pracy, jest dużo zajęć, mało czasu na posiłki, więc zjadasz coś na szybko i lecisz dalej. Nim się obejrzysz, jest już 15:00, więc trzeba odebrać dzieci, wstąpić do sklepu po zakupy na obiad. Znowu, zamiast zdrowego, dietetycznego obiadu, przygotowujesz coś, co zje mąż.
I znowu nim się obejrzysz, jest 19:00 – czas na kolację, zadania domowe dzieci, i tak oto robi się 22:00, a Ty kładziesz się spać z pytaniem: „Boże, dlaczego to odchudzanie jest takie trudne?” Albo: „Jestem taka niezorganizowana”.
Widzisz już, w czym tkwi problem? Jeśli nie, nic straconego, czytaj dalej.
W tym artykule odpowiem Ci na nurtujące pytanie: dlaczego odchudzanie jest takie trudne?
1. Przekonanie: „Jestem leniwa i niezorganizowana, muszę dać z siebie więcej”
To przekonanie słyszę w gabinecie od 2016 roku, odkąd zaczęłam pracę z pacjentami. Kiedy ktoś mówi: „Jestem leniwa i niezorganizowana”, zawsze pytam: „A jak wygląda Twój dzień?”. I często słyszę dokładnie to, co opisałam powyżej.
Prawda jest taka, że odchudzanie nie jest trudne z powodu braku organizacji, a już na pewno nie z powodu lenistwa. Gdybyś naprawdę była niezorganizowana i leniwa, Twoje dzieci chodziłyby brudne i zaniedbane, Twój mąż/partner nie jadłby ciepłego posiłku po pracy, a Ty sama nie chodziłabyś do pracy. A przecież robisz to wszystko!
To, dlaczego odchudzanie wydaje Ci się takie trudne, wynika z braku czasu dla siebie. Jeśli chcesz dać z siebie jeszcze więcej, w końcu doprowadzi Cię to do wypalenia.
Zacznij od bycia „leniwą i mniej zorganizowaną”. Naprawdę! Odpoczynek to Twój największy sprzymierzeniec. Kiedy Twój telefon się rozładowuje, nie mówisz mu, żeby „dał z siebie więcej” – podłączasz go do ładowania. Kiedy ostatnio zrobiłaś coś dla siebie bez poczucia wyrzutów sumienia, że siedzisz zamiast rozwieszać pranie, wkładać naczynia do zmywarki itp…?
Brak organizacji nie jest przyczyną trudności w odchudzaniu. To brak czasu dla siebie. Jeśli zaczniesz kolejną próbę odchudzania postaraj się skupić na sobie. Szczęśliwa Ty to najlepsze, co możesz dać swoim dzieciom czy komukolwiek bliskiemu. Sama też byłaś czyimś dzieckiem, na pewno chciałaś dla swojej mamy, to co najlepsze 🙂
2. Przekonanie: „Albo trzymam dietę, albo wszystko przepadło”
Zasada „wszystko albo nic” to kolejna pułapka, która sprawia, że odchudzanie wydaje się takie trudne. Albo trzymasz się diety idealnie, albo masz wrażenie, że wszystko jest na straconej pozycji. Znajome?
Zjadasz jeden mały kawałek czekolady i od razu myślisz: „Już po wszystkim. Wracam do starych nawyków”. Tymczasem odchudzanie, o jakim marzysz, nie polega na 100% samokontroli. Nie znam ani jednego pacjenta, który odniósł trwały sukces, jednocześnie nigdy nie jedząc czekolady.
Odchudzanie zgodne z zasadą, że „od jutra nie jem tego i tamtego”, po prostu nie istnieje. I całe szczęście! Czy naprawdę chciałabyś nigdy więcej nie jeść czekolady? Ja nie.
Praca nad odchudzaniem polega na uczeniu się umiaru. To jedzenie czekolady pozwoliło moim pacjentom, takim jak Pani Ewa, Anna, Pan Dariusz czy Adam, schudnąć i utrzymać efekty. O ich metamofrozach przeczytasz na moim blogu.
Jeśli wydaje Ci się to niemożliwe, bo myślisz: „Ale jak mam jeść słodycze, skoro to przez nie tyję?”, pamiętaj, że można wypracować system, w którym zamiast całego opakowania ciastek jesz tyle, ile naprawdę potrzebujesz. To nie jest prosta droga, ale jest możliwa.
3. Przekonanie: „Jestem beznadziejna”
Popełniasz błąd i od razu myślisz: „Dlaczego to zrobiłam? Miałam się trzymać planu. Jestem do niczego”. Wewnętrzny krytyk to najgorszy doradca, jeśli chodzi o odchudzanie i nie tylko.
Nie bądź dla siebie taka surowa! Tylko dzięki błędom uczymy się, co działa dla nas najlepiej. Jeśli masz dziecko, wiesz, że nie uchronisz go przed całym światem. Jeśli przyjdzie do Ciebie z problemem, nie powiesz mu: „Jesteś beznadziejny”. Dlaczego więc sama sobie tak mówisz?
Żadne odchudzanie nie przebiega bez potknięć. Potknięcia to nie porażki, tylko lekcje. Jeśli karcisz się za każde odstępstwo, może czas zmienić to myślenie? Bo to nie pomaga 🙂
4. Przekonanie: „Nie wierzę, że schudnę”
Masz za sobą wiele prób odchudzania? Zrzucasz kilogramy, a po chwili znowu wracają? Myślisz: „Po co zaczynać od nowa, skoro i tak się nie uda?”.
Brak wiary w sukces to częsty problem, który sprawia, że odchudzanie wydaje się takie trudne. Rozwiązanie? Analiza wcześniejszych prób. Wypisz na kartce swoje dotychczasowe podejścia: jakie diety stosowałaś, czego unikałaś, kiedy przytyłaś? Co wtedy działo się w Twoim życiu? Jestem przekonana, że to nie Ty jesteś problemem, tylko droga jaką do tej pory wybierałaś.
Może zauważysz wzorce, które wcześniej były dla Ciebie niewidoczne? Często brak wiary w sukces wynika z wyboru diet, które od początku były skazane na niepowodzenie. Bo jak wytrwać na diecie keto, jeśli uwielbiasz makaron? Jak chcesz jeść, co równe cztery godziny skoro, pracujesz jako pielęgniarka? Jak chcesz iść na imprezę i odmawiać sobie kawałka sernika ? I wiele innych sytuacji, które utrudniają Ci trzymanie się sztywnego planu 🙂
5. Przekonanie: „Miałam okropny dzień, więc coś sobie zjem”
Jedzenie jako nagroda to jedna z najtrudniejszych barier w odchudzaniu. Często sięgamy po słodycze, szukając ukojenia po ciężkim dniu, ale to działa tylko na chwilę.
Może myślisz sobie teraz, ” mi słodycze nic nie dają, jedynie wyrzuty sumienia”, to wiedz, że nie jesteś sama. Taka odpowiedź często pada w gabinecie, ale to niekoniecznie tak działa. Nasz mózg utrwala zachowania, które przynoszą mu korzyści. Jedzenie często daje ulgę w trudne dni, ale efekt jest krótkotrwały.
Pokażę Ci to na przykładzie. Załóżmy, że pracujesz z Panią Kasią. Pani Kasia nie wywiązuje się ze swoich zadań, przez co Ty musisz zostawać po godzinach. Narasta w Tobie frustracja, zamiast postawić granicę i dać im upust emocjom, zostajesz dłużej w pracy, zamiast iść na siłownie tak jak planowałaś. Wracasz do domu zła i przygnębiona. Jedynym pocieszeniem wydaje się czekolada, ale czy czekolada rozwiąże Twój problem z koleżanką ? No właśnie, to chwilowa ulga, bo jutro wszystko zacznie się od nowa. Stawianie granic to trudna sztuka, ale wykonalna. Mam nadzieję, że teraz widzisz dlaczego to odchudzanie jest takie trudne. W redukcji masy ciała, nie chodzi o to aby jeść mniej i więcej się ruszać 🙂
Dlaczego odchudzanie jest takie trudne? Podsumowanie
Jak widzisz, istnieje wiele przekonań, które sprawiają, że w Twojej głowie pojawia się pytanie: „Dlaczego odchudzanie jest takie trudne?”. To normalne, że nie wszystko idzie zgodnie z planem. Zamiast się karać, zastanów się, co możesz zrobić, by naprawić sytuację. To nie jest łatwe zadanie, warto mieć w tym procesie kogoś z kim możesz porozmawiać o swoich wątpliwościach.
Pamiętaj, że praca nad odchudzaniem to nie tylko zmiana diety, ale przede wszystkim zmiana sposobu myślenia. Chcesz dowiedzieć się, jak skutecznie pracować nad przekonaniami, które Cię blokują?
Zapraszam Cię na konsultację! Wspólnie znajdziemy rozwiązania dopasowane do Twojego życia i potrzeb. Dowiesz się, jak schudnąć bez rezygnacji z przyjemności i jak krok po kroku osiągnąć swoje cele. Nie czekaj, umów się już dziś i zacznij działać! 🙂
Zyskasz …
- Indywidualne podejście – razem przeanalizujemy Twoje codzienne wyzwania i znajdziemy rozwiązania, które dopasują się do Twojego życia.
- Psychodietetyka zamiast sztywnej diety – odchudzanie to nie tylko dieta, ale też praca z przekonaniami i emocjami. Pokażę Ci, jak wypracować zdrową relację z jedzeniem, bez zakazów i restrykcji.
- Trwałe efekty – zapomnij o zasadzie „wszystko albo nic”. Nauczę Cię, jak osiągać swoje cele, ciesząc się jedzeniem, które lubisz.
- Zrozumienie i wsparcie – jako ekspert z wieloletnim doświadczeniem, wiem, jak trudno jest pogodzić dbanie o siebie z codziennymi obowiązkami. Na konsultacji skupimy się na Tobie – na tym, czego potrzebujesz, by zadbać o swoje zdrowie i samopoczucie.
Kliknij z dowolny obraz i sprawdź szczegóły !

